Zakochałem się. Byłem dumna z siebie, z tego, że zdałem sobie sprawę, jak daleko mogę zajść. Od tego czasu co najmniej raz w roku biorę udział w wyścigach długodystansowych. Ale w Hiszpanii, w tym czasie, nie było żadnego rodzaju tych wyścigów, a ja czułem potrzebę dzielenia się moją ziemią. Bogata w kontrasty, w ludzi, w gastronomię i z niezrównaną różnorodnością. Zielone, Skaliste Góry, bezludne plaże, zatoczki, równiny, niekończące się pastwiska, lasy... Niezliczone zakątki, które staram się pokazać w organizowanych przeze mnie imprezach długodystansowyché, często z dala od powszechnych w Hiszpanii stereotypów słońca i plaży.